Piotr Pe Piotr Pe
210
BLOG

J.Saryusz-Wolski, parę refleksji

Piotr Pe Piotr Pe UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Wszyscy się pasjonują pomysłem PiS na nowego Przewodniczącego Rady Europy. Miałby nim wg PiSu zostać J.Saryusz-Wolski, a tak naprawdę każdy byle nie D.Tusk.

Z tego pomysłu wynika klika konsekwencji. Po  pierwsze, co oczywiste J.Saryusz - Wolski Przewodniczącym RE nie zostanie. Po drugie najprawdopodobniej zostanie nim D.Tusk, bowiem PiS dał właśnie zirytowanym nim rządom państw UE niepowtarzalną okazję darmowego pokazania polskiemu rządowi ile się liczy Jego stanowisko w Unii Europejskiej, a raczej tego, że nikt się obecnie z polskim rządem nie zamierza liczyć.

Pytanie powstaje co z tego dobrego dla PiSu i dla Polski?

Dla Polski moim zdaniem nic, dla PiSu zaś  trzy korzyści. Po pierwsze jego szeregi zasili niewątpliwie bardzo kompetentny w sprawach europejskich człowiek, jakim jest J.Saryusz-Wolski. Przy okazji odejdzie on z szeregów PO, co samo w sobie też jest dla PiSu korzyścią. Po drugie jego przegrana z D.Tuskiem spowoduje kolejną konsolidację twardego elektoratu PiS. No bo znowu przecież wszyscy przeciwko PiSowi, nawet gdy PiS zaproponuje kogoś z PO, to i tak wygra ten diaboliczny D.Tusk. Zaś dla elektoratu mniej twardego będzie sygnałem otwarcia PiSu na środowiska platformerskie, co może być trzecią, acz moim zdaniem watpliwą korzyścią.

Zaś sam J.Saryusz - Wolski deklarujący, że wystąpił z PO na przystanku Polska staje się po prostu śmieszny. Piłsudskim to On i tak nigdy nie będzie. Same kompetencje, niedocenione ego i ambicje wielkości nie dają. Z drugiej strony powstaje pytanie na jakim przystanku wsiadł On  do tramwaju zwanego Platformą Obywatelską? Czy ten przystanek aby nie nazywał się też Polska? A może ego lub ambicja? Co z tego będzie miał? Chyba nie za wiele. Może zastąpi nieudolnego Ministra Waszczykowskiego, a może nie dostanie nic poza kolejna kadencją w Parlamencie Europejskim.

Piotr Pe
O mnie Piotr Pe

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka