Piotr Pe Piotr Pe
243
BLOG

umowa ACTA - Pomożecie!?!

Piotr Pe Piotr Pe Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Tak sobie słuchałem wypowiedzi Michła Boni w programie Tomasza Lisa i byłem mocno zdziwiony. Całkiem sensowny człowiek wyuczył się serii frazesów (acz nie nonsensów) i nimi strzelał jak z automatu, niestety bez nadmiernego składu. Do tego od poczatku ustawił się w pozycji My (władza) i Wy (młodzież, vel wyborcy) To wszystko okrasił , skierowanym do młodszej części audytorium, donośnym stwierdzeniem: "Wasz krzyk został usłyszany".

Tak do pełnej harmonii zabrakło tylko znanego skądinąd  pytania: Pomożecie?!

 

Ale koniec żartów.

W całej awanturze o tę umowę międzynarodową jest jedna całkiem fajna rzecz. Otóż młodzi ludzie nie dość, że się potrafią od ręki zmobilizować do protestów, ale ponadto jak dojrzali obywatele i to bardzo skutecznie zaczeli zbierać podpisy do referendum. Jak sądzę wystarczy im 14 dni na zebranie ustawowego minimum, t.j. 500tysięcy podpisów, a miesiąc na zebranie ok.800-900 tysięcy.

Jakkolwiek mamy już ponoć złożony do laski marszałkowskiej wniosek referendalny PiS, ale z uwagi na wcześniejszą postawę eurodeputowanych tej partii w Parlamencie Europejskim bardziej on pasuje do skeczu, niż do poważnego potraktowania.

Samo złożenie tego wniosku jest najlepszym dowodem na to, iż PiS nie rozumie siły internetu i społeczności w nim powstałych. Z jednej strony ośmiesza się akcentując, że tak naprawdę nie wie w jakich sprawach głosuje i dlaczego (pytanie, czy tylko w Parlamencie Europejskim, czy również i w Sejmie pozostawiam otwartym), z drugiej strony myśląc, że postawi w niewygodnej sytuacji rząd, nie zauważa tego co sę wokół dzieje. A mianowicie tego, że najbardziej zainteresowani internetem mają i PiS i polityków głęboko w nosie. Ale co najważniejsze nie zauważa, że przemknęła mu przed nosem ogromna szansa na zmobilizowanie setek tysięcy ludzi. Wystarczyło tylko ich poprosić aby opowiedzieli się z areferendum i głosowania nad przeprowadzeniem takiego referendum zażądali. Wystarczyło zacząć to, na co wpadło trzech urodzonych już w III RP obywateli, trzech dwudziestolatków, którzy nigdy nie żyli w PRLu (nawiasem mówiąc i GW i TVP opisując ich akcje o tym zapominają), którzy rozpoczeli zbiórkę podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum.

PiS nie dostrzegł jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie tego, że taka zbiórka i ten obywatelski wniosek o referendum dają szansę rządowi Donalda Tuska na wybrnięcie z bardzo niewygodnej sytuacji. Wystarczy, że taki wniosek wpłynie, na jego przegłosowanie nie trzeba będzie długo czekać. Wystarczy podkreślić, że wczesniejsza inicjatywa PiS nie była poważna, bo przecież skoro ta partia wczesniej nie wiedziała za czym głosuje w Parlamencie Europejskim, to teraz też chyba nie za bardzo wie o co wnosi. Ale przecież głosu setek tysięcy obywateli Donald Tusk i Platforma Obywatelska nie moga pozostawić bez odpowiedzi. Później wystarczy w dogodnym i niezadługim momencie przeprowadzić referendum i problem z głowy, a do nastąpnych wyborów jeszcze przecież parę lat. Również i bunt internautów (moim zdaniem nie tylko najmłodszego pokolenia) nie jest groźny dla Platformy. Oni na równi traktują i Kaczyńskiego, i Palikota, i Millera, i Tuska. Chyba tylko Pawlakowi się nie dostaje, ale tylko dlatego, że siedzi w kącie i nie stara się grać tą kartą.

Jakie będą tego konsekwencje? Nie za wielkie. Być może umowa ACTA padnie w referendum, być może wpłynie to na głosowanie w Parlamencie Europejskim i tam tez nie będzie ratyfikacji. Co najwyżej za 5-10 lat podobny traktat zacznie być znowu negocjowany, ale tym razem w sposób nie urągający i demokracji zpołeczeństw europejskich i poczuciu wolności europejczyków. A jeśli nie padnie w referendum, to będzie to decyzja większości obywateli, a nie rządu. Podobnie jeżeli przejdzie w Parlamencie Europejskim, to będzie to dla Polaków jeszcze jeden koszt członkwostwa w Unii Europejskiej. Jakie konsekwencje międzynarodowe czekać będą ten rząd?? Żadne. Z punktu widzenia pozostałych stron umowy będzie to nie dająca się opanować wola większości Polaków i nie będą mieli powodów aby czuć się oszukanymi.

Tak więc wszystko wskazuje na to, iż Platforma z tej burzy wyjdzie bez szwanku i spokojnie popłynie na spokojne wody. I to jak zwykle, dzięki archaiczności PiS oraz dzięki studentom. Los bywa tyleż przewrotny, co i łaskawy.

 

Piotr Pe
O mnie Piotr Pe

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości