Piotr Pe Piotr Pe
376
BLOG

Dziękuję Premierowi i Ministrom Zdrowia oraz Sprawiedliwości

Piotr Pe Piotr Pe Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Nigdy bym nie wpadł na to, że przy okazji wypuszczenia z więzienia handlarza dopalaczami ja prohibicjonista zakrzyknę "Są jeszcze Sądy w Polsce, są jeszcze Sędziowie w Rzeczypospolitej!" Jak długo człowiek się potrafi dziwić, tak długo żyje. Zatem dziękuję naszemu Premierowi i naszym Ministrom, że dane mi było się zdziwić.

Zakrzyknąłem jednak bez radości i zadowolenia, a ze smutkiem.

Zarzuty naruszania decyzji GIS postawione temu facetowi stanowią skandal, co jest pochodną wad owej decyzji czyniących ją nieistniejącą w świetle prawa. W ostatniej chwili przed skierowaniem wniosku o areszt facetowi dorzucono jeszcze zarzut wprowadzenia do obrotu dużej ilości mefedronu (ustalenie, czy taki składnik jest w produkcie zajmuje z reguły - doświadczenie praktyki sądowej - biegłym miesiąc, a nie dzień). Wskazywało to na taktyczne podejście do sprawy przez Prokuraturę wiedzącą, że to co ma w ręku to się nazywa NIC (takie jedno wielkie NIC), więc trzeba spróbować jeszcze zamącić wodę, może Sędzia wystraszony hałasem medialnym się wystraszy i jednak zamknie faceta, a Prokurator dopiero później będzie szukać jakiegokolwiek przestępstwa, za które by się dało go skazać.

Dlatego też mówię, że są jeszcze Sądy i Sędziowie w tym kraju.

Natomiast niedobrze, że dla zrobienia propagandowego rozgłosu Premier stawia na szali autorytet Polski wiedząc, że wygra jedynie wtedy, gdy zgwałci praworządność. Wydawanie chorej decyzji GIS, którą trudno nazwać czymś więcej niż zadrukowanym kawałkiem papieru, wysłanie na jej podstawie kilku tysięcy policjantów i urzędników aby zrobili to co im się bezprawnie poleca, świadomie fałszywe lub totalnie niekompetentne zapewnianie przez Ministra Sprawiedliwości, że firmowane przezeń bezprawie jest zgodne z prawem, uchwalanie w kwadrans ustaw kuriozalnie delegalizujących razem z innymi produktami takie towary jak czarna herbata, czy niektóre przyprawy, tworzenie atmosfery zagrożenia i histerii w sprawach, które można było rozwiązać na spokojnie przez kilka ostatnich lat trudno nazwać czymś innym, niż psuciem Państwa, próbą niszczenia praworządności i niestety mentalnością rodem z poprzedniego systemu. Niedobrze, że Państwo nie potrafi używać prawa i przegrywa z biznesem o mrocznych korzeniach i mrocznej przeszłości.

Cała ta awantura została zawieszona na dwóch ryzykownych założeniach, po pierwsze że da się namówić Prokuratorów do akceptowania nielegalnych działań - i tutaj zadziałały stare nawyki Prokuratury usłużnej dla władzy. Widać musi minąć jeszcze ileś lat, aby Prokuratura stała się niezależna. Po drugie zaś, że nie znajdzie się Sędzia, który odważyłby się stanąć po stronie prawa również w sprawie dopalaczy, przeciwko Rządowi, Ministrowi Sprawiedliwości i histerii wszystkich mass mediów. Ale jednak się okazało, że Sąd pilnuje prawa i nie uczestniczy w nagonkach Rządu, czy prasy.

To jedno małe orzeczenie zmieniło na przyszłość cały dyskurs polityczny w Polsce. Nie wierzę, aby teraz się znalazł polityk, który tak lekką ręką jak D.Tusk, K.Kwiatkowski czy E.Kopacz, jak wcześniej Z.Ziobro, czy J.Kaczyński będzie traktował prawo i wymiar sprawiedliwości jako narzędzie propagandy, a nie jako granice, w których może się poruszać,

Piotr Pe
O mnie Piotr Pe

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości