Piotr Pe Piotr Pe
94
BLOG

Uwag parę o sprawiedliwości wymiarze

Piotr Pe Piotr Pe Polityka Obserwuj notkę 6

Z wielką ciekawością przeczytałem sobotnie informacje Rzeczpospolitej o tym jak zaczyna nam brakować chętnych do zawodu sędziego. Hmmm... czyżby wreszcie absolwenci prawa wiedzeni nie tak dawnymi jeszcze uwagami autorytetów medialnych na temat korporacji prawniczych, w tym i sędziowskiej, zaczęli bojkot tego zawodu...? Czyżby nadzieja wstąpić miała w serca bojowników o świetlaną przyszłość Narodu w IV Rzeczypospolitej jak i ich niedawnych adwersarzy, którzy wdzięcznie ucywilizowali demagogię przeciwników powtarzając cudze hasła nieco ciszej i delikatniej. Nie wiem tylko, czy to echo za chwilę nie zamieni się w czkawkę.

Sfera prawa i jego stosowania wydaje się być idealnym terytorium do eksperymentów i darmowego zdobywania poparcia w wyborach. Łatwo je zdobyć dzięki manewrom wobec prawników, tyle że samo to nie wystarczy aby utrzymać się przy władzy. Przekonał się już o tym Jarosław Kaczyński, wie o tym zapewne Platforma. Niestety same takie manewry mogą później być źródłem niezłych kłopotów. Wygląda na to, iż właśnie się one zaczęły.

Ale zróbmy króciutki przegląd rewolucji prawniczej w Polsce. Zaczęło się jakieś cztery lata temu. Ustawa Gosiewskiego uchwalona głosami PiS i głosującej w sposób wtórny za nimi Platformy (wbrew przewodzącemu wtedy Komisji Sprawiedliwości Grabarczykowi, który na głosowaniu sie nie pojawił). System szkolenia adwokatów, radców i notariuszy istniejacy od lat zostaje wtedy zdemolowany. Bezdyskusyjne patologie zostają zniszczone, ale przy okazji mało co nie zniszczono tych zawodów. Sprawę porządkuje Trybunał Konstytucyjny wypracowując w swoim wyroku mądry kompromis. Mało kto pamięta o tym ale pierwszy rocznik aplikantów, przyjętych na podstawie tamtej ustawy jesienią 2009 roku będzie zdawał egzamin adwokacki i radcowski. Nikogo jednak nie interesuje jak nowa regulacja sprawdzi się w praktyce (i nikt zapewne nie zdaje sobie sprawy z tego, że obecnie na dwóch adwokatów lub radców przypada jeden uczący się zawodu aplikant). No i mamy właśnie nową regulację, która jak się sprawdzi zobaczymy. O ile będzie nam to dane, bo efektów regulacji sprzed czterech lat, jak wspomniałem wcześniej, nie będzie nam dane poznać.

W międzyczasie dowiadujemy się, że szykuje się kolejna reforma i łączenie zawodów adwokata i radcy prawnego (jak znam życie ustawa jako sukces zostanie ogłoszona tuż przed wyborami).

W międzyczasie również Trybunał Konstytucyjny odsuwa od orzekania uzależnionych od Ministra Sprawiedliwości i Prezydenta (a zatem, mimo najszczerszych Ich chęci nie niezawisłych) asesorów.

No i sprawa się rypła. Nie ma chętnych do orzekania w ich miejsce. Sejm otworzył drzwi do zawodów adwokata i radcy prawnego w zasadzie każdemu chętnemu po aplikacji sądowej. Co więcej w tym samym czasie nikt nie pomyślał o uczynieniu zawodu sędziowskiego atrakcyjniejszym finansowo, bezpieczniejszym i pewniejszym. W zamian za to słychać tylko ignorantów mieniących się wybitnymi dziennikarzami lub trybunami ludu za pensję poselską pohukujących co chwila na sędziów i innych prawników jako zakałę Rzeczypospolitej i hamulec zmian i tak w ogóle wszystko co najgorsze.

Prawnicy, a w szczególności sędziowie, adwokaci, radcowie prawni i notariusze nigdy nie będą większością wśród czytelników i wyborców, nawet jeśliby uwzględnić wszystkie chore rojenia miłośników IV RP. Za to będą zawsze wdzięcznym tematem i dla żurnalistów i dla polityków. Mały koszt i duża publika, która to obserwuje.

Ale przynajmniej sędziowie mają jedną cechę - aby Państwo i społeczeństwo funkcjonowały dobrze i sprawiedliwie sędziowie muszą być i chcieć sądzić, co więcej muszą to byc ludzie mądrzy, wykształceni i nie myślący na codzień jak związać koniec z końcem (co z pensji sędziowskiej przynajmniej w Warszawie nie zawsze jest najłatwiejsze). A i sensowni oraz naprawdę znający swój fach adwokaci i radcowie prawni się przydadzą jako pomocnicy ludzi muszących poruszać się w sferze prawa i sprawiedliwości wymiaru.

I tak sobie patrząc na manewry polityczne w tych dwóch sferach wspominam powiedzenie mojego znajomego - miało być dobrze, a wyszło jak zawsze.

Piotr Pe
O mnie Piotr Pe

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka